- Jak powinniśmy traktować siebie nawzajem; troska o wdowy i osoby starsze jest ważniejsza niż troska o własną pozycję w autorytet w kościele (wersety 1 – 16)
- Starszych mężczyzn powinno się traktować jak ojców, a gdy jest taka potrzeba, to udzielić napomnienia z całym należnym im szacunkiem. Do starszych kobiet powinno podchodzić się jak do matki, z szacunkiem i poważaniem.
- Młodszych mężczyzn należy traktować jak braci, a młodsze kobiety, jak siostry w Panu.
- Wdowy z dziećmi, czy z wnukami, powinny otrzymać opiekę od własnych rodzin, ale samotne kobiety po sześćdziesiątce, które żyją bogobojnie, powinny otrzymać pomoc i wsparcie od całego kościoła. W tamtych czasach nie było rent, emerytur, dlatego w dzisiejszych kościołach rzadko dochodzi do sytuacji, w których starsze osoby pozostają bez mieszkania i środków do życia.
- W każdej rodzinie ci, którzy są w stanie zapewnić byt, powinni też opiekować się domownikami, którzy nie mogą już sami pracować ze względu na swój wiek czy stan zdrowia. Taki ma wyglądać chrześcijańskie podejście do życia.
- Młodsze wdowy, nawet te, które mają po pięćdziesiąt lat, mogą ponownie wyjść za mąż i w dalszym ciągu być produktywnym członkiem rodziny, a w przyszłości, gdy zajdzie taka potrzeba, powinny otrzymać też pomoc od swojej nowej rodziny.
- Oczywiście, wszelka dodatkowa opieka i pomoc dla tych, którzy sami nie mogą sobie dać rady, przeznaczona jest dla wiernych w Panu, naśladowców Chrystusa, a ci, którzy odrzucają wiarę, wybierają w ten sposób świat.
- Wyjątkowe powołanie życiowe dla starszych kościoła, wybranych w modlitwie i rozmysłem, by prowadzić kościół i szacunek, jaki powinniśmy im okazywać (wersety 17-25)
- Greckie słowa „presbiteros” i „episkopos” są równoważne z dzisiejszymi pozycjami pastora i starszego zboru w kościołach chrześcijańskich. Stanowisko „starszego zboru” było nadawane każdemu, kto wypełniał funkcję wiary w Kościele, jak to jest wzmienione w Dziejach Apostolskich 20:28, gdzie nazwani są oni „episkope”(biskup) i presbyteros (starzy zboru). To samo widzimy w Liście do Tytusa 1:5, i w 1 Tymoteusza 4:14, gdzie kolektywnie, wszyscy spełniający funkcje wiary w kościele w Listrze są nazwani prezbiterami, lub starszymi, a którzy też w zgodzie z Pawłem postanowili ustanowić Tymoteusza jednym z nich. (Komentarz Adama Clarka).
- Starsi zboru, którzy wiernie służą, zwłaszcza nauczając, powinni być szczególnie wyróżnieni, co wiąże się, jak czytamy, z finansowym zadośćuczynieniem, zatrudnieniem na określonych warunkach. Werset w8 porównuje pastora/starszego, którzy naucza w kościele, do pracującego wołu, który choć trudzi się każdego dnia, to nie był karmiony, przez tych, którym zysk on przynosi. Nauczanie biblijne zabiera dużo godzin w przygotowaniu się do wykładów, szukaniu poparcia i głębszego zrozumienia w innych wersetach i księgach Biblii, w rozważaniach i w modlitwach nad przygotowaniem tylko jednego kazania. Udzielanie porad, konsultacje i inne spotkania, zabierają resztę czasu w przeciętnym tygodniu starszego kościoła, czyniąc jego pracę pełnoetatową.
- Jakiekolwiek oskarżenia i zastrzeżenia przeciwko pastorowi/prezbiterowi czy starszemu zboru, powinny opierać się na dwóch lub trzech świadkach, a wszelkie udowodnione zaniedbania czy grzechy, powinny być objawione wszystkim po to, aby i „pozostali mieli bojaźń Pana”.
- Wszystkie te zalecenia powinny być odnoszone sprawiedliwie do wszystkich, bez udzielania specjalnych względów tej, czy innej osobie, ani też bez uprzedzeń względem tych, którzy zostają upomnieni.
- Tak bardzo ważnym jest więc, by naszych pastorów i starszych kościoła wybierać z rozmysłem i ostrożnością, poświęcając czas decyzji w modlitwie, sprawdzając ich informacje i charakter, aby nie było ukrytych grzechów, które później mogą wyjść na jaw, wiele szkody wyrządzając, a także by mieć możliwość poznać dobre cechy i uczynki ubiegających się o te stanowiska.
Opracował Joe Łosiak