Ciężko mi pisze się ten blog. Trudny jest powrót myślami do najczarniejszych chwil mojego życia. Literacko przepiękny on nie będzie. Jednak ostatnio tyle osób jest w bólu fizycznym i emocjonalnym. Chcę powiedzieć wam, że być może nie wiem tak do końca, jak bardzo was boli, jak głęboka jest wasza rana. Ale znam te dni rozpaczy, depresji i rezygnacji. Miałam takie dni, że bałam się usiąść za kółkiem, bo niedowierzałam sama sobie, że w pewnej chwili nie puszczę kierownicy ze swoich rąk, by zakończyć ten ból. Czarne dni. Niewychodzenie z łóżka po trzy dni z rzędu. Poczucie wstydu, że nie mogę być dla dzieci matką, jaką by sobie wymarzyły. Stracone lata z życia, tak mojego jak i moich dzieci. Lata, z których poza bólem , mało pamiętam.
Każdy z nas przechodzi w życiu przez różne rodzaje i stadium bólu. Ból może być fizyczny, psychiczny, emocjonalny. Lata życia w nieustannym bólu nauczyły…
View original post 1,247 more words